reklama
kategoria: Ekologia
7 styczeń 2023

Sopot zapłacił karę za wysypisko odpadów

zdjęcie: Sopot zapłacił karę za wysypisko odpadów / fot. PAP
fot. PAP
Sopot przegrał sądową batalię z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych (RDLP) i zapłacił prawie 55 tys. zł kary za składowanie odpadów zielonych na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Władze Sopotu twierdzą, że RDLP mija się z prawdą.
REKLAMA

"Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem potwierdził zarzuty wobec włodarzy Gminy Miasta Sopotu dotyczące dewastacji siedliska leśnego na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego" - przekazał w sobotę w przesłanym PAP komunikacie rzecznik RDLP Jerzy Krefft.

Podkreślił, że sprawa dotyczy wieloletniego wykorzystywania cennych przyrodniczo fragmentów lasów komunalnych Sopotu jako wysypiska odpadów. "Ten szkodliwy dla środowiska leśnego proceder odbywał się wbrew obowiązującym procedurom oraz przepisom prawa" - wskazał.

Krefft w komunikacie zaznaczył, że w 2020 r. służby leśne w trakcie wykonywania rutynowych zadań w okolicach ul. 23 Marca w Sopocie ujawniły nielegalne składowisko. "Dostrzeżono niepokojącą ilość odpadów zielonych przemieszanych z odpadami komunalnymi zalegającymi w leśnej dolinie" - tłumaczył.

Dodał, że odpady były częściowo przysypane ziemią, co mogło wskazywać na próbą ukrycia wcześniej zrzuconych w tym miejscu odpadów. Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych poinformowała wówczas prezydenta Sopotu o podjęciu czynności wyjaśniających.

Rzecznik RDLP zaznaczył, że postępowanie wyjaśniające potwierdziło podejrzenia gdańskich leśników, wobec czego pod koniec grudnia 2020 r. poinformowano prezydenta o wszczęciu wobec niego postępowania administracyjnego z urzędu, w sprawie wyłączenia gruntu z produkcji leśnej niezgodnie z przepisami ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych.

"Postępowanie administracyjne zakończyło się we wrześniu 2021 roku wydaniem decyzji o opłacie za niezgodne z prawem wyłączenie gruntu z produkcji leśnej" - podkreślił Krefft.

Zaznaczył w komunikacie, że władze Sopotu odwołały się od decyzji do sądu odwoławczego, co - jak stwierdził - nie przyniosło rezultatów. Następnie miasto "zaskarżyło decyzję do Wojewódzkiego Administracyjnego w Warszawie, który wyrokiem z sierpnia ub.r. oddalił złożoną skargę" - zaznaczył rzecznik RDLP.

Dodał, że prezydent Sopotu od tego wyroku się nie odwołał, a naliczona kwota w wysokości prawie 55 tys. zł została przez miasto zapłacona.

W komunikacie RDLP wskazywała, że odrębne postępowanie w sprawie składowiska podjął Pomorski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Krefft przypomniał, że kontrola Inspekcji wykazała, że w okresie od stycznia 2018 r. do listopada 2020 r. odpady były zbierane i przetwarzane bez wymaganego zezwolenia oraz nie była prowadzona ewidencja zbierania i przetwarzania tych odpadów, co skutkowało nałożeniem na Zarząd Dróg i Zieleni w Sopocie kary w wysokości 100 tys. zł.

Krefft w komunikacie zaznaczył, że nie jest to jedyny przypadek niezgodnego z prawem wyłączenia gruntów leśnych z produkcji na terenie lasów komunalnych Sopotu. "W stosunku do innych ujawnionych przypadków, RDLP - jako organ odpowiedzialny ustawowo za ochronę gruntów leśnych przed ich nielegalnym przekształcaniem - prowadzi dalsze postępowania" - oznajmił.

Rzecznik RDLP podkreślił, że jest "zdziwiony i zaniepokojony brakiem reakcji na zaistniałą sytuację ze strony Rady Miasta Sopotu czy instytucji takiej jak Trójmiejski Park Krajobrazowy oraz niektórych aktywistów przyrodniczych, którym nie przeszkadzają ulokowanie na terenach lasów trójmiasta wysypiska odpadów, a także ich zabudowa - w przypadku gdy dotyczy to lasów komunalnych".

Do sprawy odniosły się władze Sopotu. Rzecznik prasowa miasta Izabela Heidrich w przesłanym PAP oświadczeniu stwierdziła, że "Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w przesłanym komunikacie mija się z prawdą". Jej zdaniem "oburzające jest rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji jakoby Gmina Miasta Sopotu dopuściła się dewastacji siedliska leśnego na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego". Zaznaczyła, że kara, o której mowa (czyli 54 tys. 800 zł) nie dotyczyła kompostowni tylko drogi do miejsca, w którym kompostownia była zlokalizowana.

"Od tej kary Gmina Miasta Sopotu się odwołała" - oznajmiła Heidrich.

Dodała, że zarzut dotyczący kompostowni został w postępowaniu RDLP umorzony. "Nigdy żaden sąd nie kwestionował istnienia kompostownika, co jest rozwiązaniem proekologicznym" - oświadczyła.

Podkreśliła również, że Sopot odwołał się od nałożonej kary w wysokości 100 tys. zł (dotyczyła nieprzedłużenia zezwolenia) do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, a termin rozpatrzenia wyznaczono na połowę tego roku.

"Protestujemy zdecydowanie przeciwko sugerowaniu i rozpowszechnianiu informacji, że Gmina Miasta Sopotu niewłaściwie sprawuje zarząd nad lasami komunalnymi" - stwierdziła rzeczniczka sopockiego magistratu.

Zaznaczyła, że miasto nie wyklucza wystąpienia na drogę sądową w celu ochrony dobrego imienia.(PAP)

autor: Piotr Mirowicz

pm/ godl/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Kazimierz Dolny
0.6°C
wschód słońca: 07:33
zachód słońca: 15:28
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Kazimierzu