Wystawa o historii 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK
Na plenerowej ekspozycji zatytułowanej „Jedyna taka Dywizja” przedstawiona została geneza powstania 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, jej szlak bojowy, walki z Ukraińską Powstańczą Armią (UPA. Autorzy wystawy uwypuklili szczególną rolę kobiet, które w dywizji były nie tylko łączniczkami i sanitariuszkami, ale m.in. prowadziły kancelarię i walczyły z bronią w ręku.
Prezes Lubelskiego Środowiska 27. Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK, Jacek Bury, podkreślił, że była to wyjątkowo liczna formacja. „6,5 tys. młodych ludzi, często prostych chłopaków z wiosek stanęło do walki w styczniu 1944 roku. Oni przeszli 600 kilometrów, w ciągu pół roku walcząc z Niemcami, z UPA. To jest historia na film” – powiedział Bury.
Przypomniał, że po wojnie ci żołnierze „nie stawali na podium, aby przyjmować odznaczenia i medale”, ale często byli represjonowani, więzieni, rozstrzeliwani, a ci, którzy przeżyli, przez wiele lat nie mogli o tym opowiadać. „To był w wielu przypadkach tragiczny los tych młodych chłopaków, ale to pokazuje też ich ogromną siłę ducha” – dodał Bury.
27. Wołyńska Dywizja Piechoty Armii Krajowej utworzona została w ramach akcji „Burza” na terenie okręgu Wołyń. Jej trzon stanowiły oddziały partyzanckie utworzone dla ochrony ludności polskiej napadanej i mordowanej na Wołyniu przez UPA oraz powstałe w tym rejonie oddziały samoobrony stacjonujące w około stu placówkach. Według szacunków historyków w momencie mobilizacji dywizja liczyła od 6000 do 7000 żołnierzy.
15 stycznia 1944 roku 27 Wołyńska Dywizja Piechoty AK rozpoczęła na Wołyniu Akcję „Burza” - operację wojskową Armii Krajowej przeciw wojskom niemieckim i przed wkroczeniem do Polski Armii Czerwonej.
Dywizja ta była największą polską jednostką partyzancką podczas II wojny światowej. Przez pół roku jej żołnierze stoczyli około 60 bitew z Niemcami i Ukraińcami. W lipcu 1944 r. żołnierze 27. Dywizji zajęli Kamionkę, Lubartów i Michów na Lubelszczyźnie, a potem wspólnie z korpusem sowieckim mieli nacierać w kierunku Warszawy.
25 lipca 1944 r. na spotkaniu oficerów dywizji ze stroną sowiecką w Skrobowie koło Lubartowa zażądano od Polaków złożenia broni, a 27. Dywizja została siłą rozformowana. Część jej żołnierzy Sowieci rozstrzelali lub wywieźli do łagrów.
26 lipca 1944 r. na rozkaz ostatniego dowódcy 27. Wołyńskiej Dywizji płk. Jana Kotowicza „Twardego” jednostka została ostatecznie rozwiązana.
Wystawę „Jedyna taka Dywizja”, przygotowaną przez Muzeum Ziem Wschodnich w Lublinie, można oglądać do końca sierpnia. (PAP)
ren/ aszw/