Minister Czarnek, wiceministrowie Soboń i Kanthak wzięli udział w festiwalu serników
Szef MEiN podczas pikniku w Sernikach (pow. lubartowski) pogratulował mieszkańcom "znakomitego święta rodzinnego". "Związanego również z waszymi atrakcjami przyrodniczymi, z piękną rzeką i tradycją kajakową" – zaznaczył.
Wiceminister Soboń podał, że podobne imprezy tworzą lokalną wspólnotę i tożsamość. "To pokazuje, że chcemy ze sobą być i wspólnie spędzać czas" – powiedział. Dodał, że takie inicjatywy sprawiają mieszkańcom dużo satysfakcji. "Bo mieszkańcy mogą pokazywać – także nam – jak piękna jest ta ziemia, jak piękne są te okoliczności przyrody, jak potrafią pięknie bawić się i świętować" – stwierdził wiceszef MF.
Wiceminister Kanthak przypomniał, że na Lubelszczyźnie jest wiele imprez, takich jak święto truskawki, malin, ziół w Fajsławicach, kaszy w Janowie i sernika w Sernikach. "Ale żadne z tych miejsc nie ma takich papierów na święto, jak wy macie" – zauważył.
Zdaniem wójta gminy Serniki Pawła Woźniaka nazwa gminy "jest unikatowa, jedyna w całej Polsce". "Dlatego warto promować to i szczycić się naszą nazwą" – podkreślił. Powiedział mediom, że w zorganizowanym podczas pikniku konkursie na najsmaczniejszy wypiek bierze udział ok. 40 serników. Jak podał, podczas rodzinnego pikniku kajakowego nad Wieprzem zaplanowano koncerty, zawody kajakowe i rekreacyjny spływ kajakowy.
Minister Czarnek i wiceminister Soboń wcześniej w niedzielę wzięli także udział w rajdzie rowerowym w Pałecznicy Kolonii (pow. lubartowski). Na starcie rajdu przed świetlicą wiejską szef MEiN powiedział, że udział w takich wydarzeniach sportowych sprzyja integracji pokoleń oraz poznawaniu przyrody i lokalnej historii. Zachęcił również do spędzania czasu na rowerze.
"Tydzień temu byliśmy w Lasach Kozłowieckich, za chwilkę będziemy w innych miejscach Lubelszczyzny, we wrześniu śladami bohaterów kampanii wrześniowej byliśmy na Wigrach. Wszędzie w Polsce jest pięknie. Warto jeździć na rowerze" – powiedział Przemysław Czarnek. Podziękował uczestnikom za obecność i życzył bezpiecznej jazdy.
Natomiast Artur Soboń życzył uczestnikom dobrej rodzinnej zabawy i powodzenia na trasie.
Jak podali organizatorzy, trasa rajdu miała ok. 30 km i wiodła przez: Pałecznicę, Tarło, Berejów, Brzeźnicę Bychawską, Zabiele, Brzeźnicę Książęcą, Niedźwiadę, Klementynów do Pałecznicy Kolonii. Na zakończenie wśród uczestników zostały rozlosowane trzy rowery i drobne nagrody. W wydarzeniu wzięło udział ok. 700 osób. (PAP)
autor: Piotr Nowak
pin/ mk/