reklama
kategoria: Rolnictwo i Hodowla
23 październik 2024

Protest wolontariuszy z Palucha: rośnie śmiertelność kotów; spada odsetek adopcji

zdjęcie: Protest wolontariuszy z Palucha: rośnie śmiertelność kotów; spada odsetek adopcji / fot. PAP
fot. PAP
Znacznie wzrasta śmiertelność kotów w schronisku Na Paluchu, jednocześnie spada odsetek ich adopcji – alarmowali wolontariusze placówki w środę podczas protestu przed stołecznym ratuszem. Ich zdaniem jest to efekt zmian wprowadzanych przez nową dyrektor schroniska.
REKLAMA

Na proteście zgromadziło się kilkaset osób, które domagały się wysłuchania postulatów wolontariuszy kociego azylu w schronisku Na Paluchu. Protestujący apelowali o możliwość wstępu wolontariuszy do kociego szpitala, promowanie do adopcji wszystkich kotów, również starych i chorych, oraz o dostęp do informacji medycznej na temat kotów.

Materiał wideo dostępny na: https://wideo.pap.pl/videos/76993/ oraz https://wideo.pap.pl/videos/76994/ (w wersji surowej do edycji).

Do protestujących wyszedł prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i zaprosił wolontariuszy w najbliższy poniedziałek na rozmowy.

Protestujący sprzeciwiają się działaniom, które - według nich - dyrekcja wprowadza już od dłuższego czasu. W ocenie Magdaleny Kowerskiej, która od lat jest wolontariuszką w kocim azylu na Paluchu, zmiany te szkodzą zwierzętom, a dowodem na to ma być spadek adopcji o 17 proc. od stycznia do września 2024 r. w porównaniu z tym samym okresem w 2023 r. Wzrosła natomiast liczba kotów umierających lub poddawanych eutanazji - o 55 proc. (z 83 do 129 kotów).

Na wtorkowym spotkaniu z mediami kierownik ambulatorium schroniska Na Paluchu lekarz weterynarii Jakub Gasik ocenił, że sytuacja w 2024 r. jest porównywalna z tą w ubiegłych latach. Jego zdaniem 2023 r. był wyjątkowy, bo liczba eutanazji i zgonów była wyraźnie niższa.

Wolontariusze podkreślali w rozmowie z PAP, że zabrano im możliwość aktywnego promowania kocich adopcji. Monika Jaworska wieloletnia wolontariuszka w kocim azylu stołecznego schroniska podkreśliła, że szybka adopcja jest dla kotów bardzo istotna bo pobyt w schronisku powoduje u nich silny stres. „Przebywanie w tłumie innych zwierząt, przebywanie w klatce, jest tak stresujące dla kotów, że spada im odporność. Zaczynają wtedy cierpieć na choroby zakaźne” – mówiła Jaworska.

Kowerska przypomniała, że 29 lipca zamknięto dla wolontariuszy dostęp do kociego szpitala. Przebywała w nim wówczas połowa kotów czekających w schronisku na dom. „Te koty zostały zupełnie pozbawione promocji. Stały się niewidzialne. Nie możemy robić im zdjęć i filmików, które zachęciłyby warszawiaków do ich adopcji” – powiedziała.

Podczas protestu przytoczono słowa, które dyrektor schroniska Agnieszka Pinkiewicz wygłosiła na wrześniowym posiedzeniu miejskiej Komisji Ochrony Środowiska. Przyznała wówczas, że schronisko nie będzie promować ciężko chorych i umierających kotów, ponieważ jest to niehumanitarne wobec adoptujących je ludzi i wobec kotów.

„Sprzeciwiamy się takiej wybiórczości w dawaniu kotom szansy na dom. Chcemy, żeby do adopcji szły wszystkie koty, nie tylko młode, ale też stare i przewlekle chore i takie, które długo czekają na dom” – apelowała Jaworska. Podkreśliła, że przez brak promocji koty ze szpitala nie mogą trafić do domów i umierają w schronisku, a mogłyby zdrowieć w warunkach domowych. „W różnych latach bywało różnie, ale nigdy nie było tak, żeby w jakimś miesiącu jedna trzecia przyjętych kotów umarła” – powiedziała. Dodała, że taka sytuacja miała miejsce we wrześniu 2024 r.

Protestujący zwrócili uwagę, że wiele kotów ze szpitala, które umarły, przez kilka miesiecy nie miało zdjęć i postów promocyjnych na stronie schroniska. "Nie znamy przyczyn ich zgonów, ponieważ dostęp do platformy z danymi medycznymi został nam odebrany. Nie wiemy, które koty najpilniej potrzebują domu. Nie możemy się dowiedzieć o przyczyny ich śmierci. Schronisko nie chce udzielać nam takich informacji nawet drogą dostępu do informacji publicznej" - podkreśliła Jaworska.

Odniosła się do informacji podanych we wtorek przez dyrekcję schroniska, że w ostatnim czasie zapewniono kotom lepszy dostęp do behawiorystek. "Dyrekcja schroniska podkreśla, że od lipca 2024 r. w schronisku opiekę dla kotów realizują dwie behawiorystki. Nie ma to przełożenia na rzeczywistość. Te osoby mają uprawnienia behawioralne, ale realizują na co dzień zupełnie inne funkcje i dlatego nie mają możliwości realizować pracy behawioralnej. Jedna z nich robi to w pojedyncze dni w miesiącu” – podkreśliła wolontariuszka.

W jej ocenie nieprawdziwa jest także podana we wtorek informacja, że wolontariusze nie mogą wchodzić także do szpitala dla psów. "Psy ze szpitala mogą być wyprowadzane na spacery, więc ich potrzeby socjalizacyjne są zapewnione. My kotom w szpitalu socjalizacji nie możemy zapewnić wcale” – podsumowała. (PAP)

jjj/ mhr/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Kazimierz Dolny
-1.6°C
wschód słońca: 06:59
zachód słońca: 15:36
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Kazimierzu