Nastolatkowie odpowiedzą za znęcanie się nad chłopcem ze spektrum autyzmu
Policjanci otrzymali zgłoszenie o przypadku przemocy rówieśniczej w Chorzowie. Do sytuacji, która została utrwalona na telefonie komórkowym, doszło w zeszłym tygodniu. Nagrania później zostały opublikowane w sieci.
Zdarzenie nie miało miejsca na terenie chorzowskiej szkoły, ale po upowszechnieniu nagrania to dyrekcja jako pierwsza powiadomiła o niej policję.
"Mundurowi szybko ustalili wszystkich uczestników. Okazało się, że jest to pięcioro nastolatków w wieku od 13 do 14 lat, którzy gnębili dwóch młodszych kolegów w wieku 9 i 10 lat. Cała sytuacja będzie miała swój finał w sądzie rodzinnym. Młodzi sprawcy odpowiedzą za stosowanie groźby lub przemocy w celu zmuszenia do określonego zachowania" - poinformowała we wtorek Śląska Policja.
W sieci pojawiły się nagrania, na których nieletni chłopiec zastraszany był, najprawdopodobniej na tle kibicowskim, przez grupę starszych od niego nastolatków. Na jednym z nagrań grupa zmusza chłopca do klęknięcia, poddusza go i ubliża mu. Prześladowcy zniszczyli mu też rower.
Do sprawy odniósł się prezydent Chorzowa. "Również wydział edukacji Urzędu Miasta bada sprawę i jest w kontakcie z dyrekcjami szkół, do których chodzi 9-latek oraz nastolatkowie. Szkoły są też w stałym kontakcie z ich rodzicami" - podkreślił w informacji prasowej prezydent Chorzowa Andrzej Kotala.
Prezydent miasta prosił o powstrzymanie się od emocjonalnych wpisów, internetowego hejtu, linczu i wydawania wyroków. "Nieletnim była ofiara, ale też i ci, którzy się nad nią znęcali. Bądźmy odpowiedzialni, nie podgrzewajmy atmosfery, bo są to jeszcze dzieci, którym poprzez wpisy w internecie możemy zrobić jeszcze większa krzywdę" - dodał prezydent Chorzowa.(PAP)
autorka: Julia Szymańska
jms/ maak/